Przeżyć demokrację
Widzieliście kiedyś na żywo uśmiechniętą demokrację? Coś pięknego nam się przydarzyło. Posłuchajcie sami.
Widzieliście kiedyś na żywo uśmiechniętą demokrację? Coś pięknego nam się przydarzyło. Posłuchajcie sami.
Czasem wydaje mi się to wszystko najłatwiejszą i najbardziej naturalną rzeczą na świecie. Czasem myślę, że jesteśmy mistrzami świata.
Kto by pomyślał, że moje wystąpienie na konferencji TEDx zrobi się tak aktualne..? Działaj tu i teraz! – tego właśnie życzymy Wam na Święta!
Zanim to przeczytasz, weź głęboki oddech. Pomyśl. Nie, nie musisz przejść całej trasy. W ogóle nie musisz nigdzie iść. Ani nic robić. To Twój wybór. Ale my pomyśleliśmy tak:
Kiedy pół roku temu przydarzyła mi się sytuacja na Dworcu Centralnym w Warszawie, gdy umięśnieni patrioci rzucili ostrym mięsem w kierunku mojej małej Hani, śpiewającej po niemiecku piosenkę o Pippi Pończoszance, byłam zasmucona, ale myślałam, że to jakiś zły sen. Że wyjątek, patologia, głupota.
Cieszyliśmy się na wypad do Turcji. Szczególnie po tragediach, do jakich doszło w Ankarze w ostatnich miesiącach. Cieszyliśmy się, bo lubimy Turcję, Turków i Kurdów i chcemy im to pokazać. Lot mieliśmy w niedzielę rano. A w sobotę w Stambule wysadził się kolejny zamachowiec terrorysta. 200 metrów od mieszkania, w którym mieliśmy się zatrzymać.
Zastanawiacie się czasem, jak zbiórki i przekazywanie ubrań dalej w Berlinie wygląda na co dzień? Trzeba było obejrzeć Dzień Dobry TVN w sobotę:) Ale jak nie wiedzieliście – proszę bardzo!
„I co, ci twoi Syryjczycy też się dobrze bawili w Sylwestra?” – dostaję takie maile. Pozwólcie, że powiem, co myślę na temat generalizowania, spłaszczania, dehumanizowania i braku refleksji.
Ponad rok temu podzieliłam się z Wami 12 książkami, które lubimy i które miały (tak myślę) fajny wpływ na nasze dziewczyny. Czas na kolejną dawkę!
Nie boję się inności, choć rozumiem, że można. Boję się nienawiści. Pomożecie mi pokazać światu polską empatię?
Rozglądam się wokół: żadna z moich najbliższych kobiet nie ma dzieci. Kobiety, z którymi mam najwięcej wspólnego na co dzień, które mnie inspirują i dają kopa do działania… nie mają dzieci. Hej – zapala mi się czerwone światełko – czy to znaczy, że ja nie mogę być kobietą-rakietą?
Dokładnie od 5 lat dzielimy się ze światem naszymi podróżniczymi historyjkami. Odwiedziliśmy razem ponad 30 krajów: w niektórych byliśmy tydzień, w niektórych nawet dwa miesiące. Rodzinnie: mama dziennikarka, tata fotograf, odważna Hania i słodka Mila.
Czasem sobie z koleżankami-podróżniczkami-blogerkami rozmawiamy o komentarzach pod tekstami o nas wszystkich (tak, z koleżankami, panowie są dość nieugięci, albo takich udają). Tak tak, wiemy, że to głupie, bo przecież ludzie w necie są anonimowi, niepisana zasada mówi, żeby tego w ogóle nie czytać, ale… nas, baby, to ciekawi chyba. Ciekawi, porusza, przeraża, a czasem Read More
Wiecie, o co często jestem pytana na spotkaniach? O zabawy dla dzieci w podróży, albo o dobry sprej dziecięcy przeciwkomarowy. A wiecie o co Tom jest pytany? O ubezpieczenie w podróży. Albo o namiot, z którym podróżujemy. A ostatnio usłyszałam: „kurcze, to pewnie ciężko z dwójką dzieci tak bez przerwy bez przedszkola, bo Tom to Read More
Jesteśmy blogerami. No tak jest no. Prowadzimy bloga, więc jesteśmy w tym worku! I w tym przedświątecznym okresie poczuliśmy to jeszcze mocniej. Szok negatywny i szok pozytywny. Od czego zaczynamy?
I Święta, i zima generalnie, to jest okres wzmożonego kupowania. Prezenty, ciepła kurtka, nowe buty narciarskie… Mam wrażenie, że jakoś tego więcej niż latem. A wiecie co Wam powiem? Nam to bardzo rzadko czegoś nowego potrzeba. Lubimy zużywać do końca.
Zawsze byłam słaba w numerki, ale sami posłuchajcie! A szczególnie wy: zainteresowani polskim rynkiem podróżniczym.
Zdjęcia dzieci w kostiumach albo i… bez? Chyba kurcze jesteśmy na plaży na Pacyfiku, to jakie zdjęcia mają być? Wcale??
Fejsbukowy łańcuszek o książkach nam się podoba, bo książki to jedyne coś (poza biletami lotniczymi), na co tak naprawdę wydajemy pieniądze. A że ciągle ktoś mnie o to pytał, to proszę bardzo: jakie fajne książki lubią moje dziewczyny? Ściema – będzie 12! :)
Laptopy, tablety, smartfony. Hej rodzice, naprawdę nie umiecie się zając swoimi dziećmi bez tego?