Przysięgam reagować! | Rodzina bez granic


Rodzina Bez Granic

 podróżującarodzina

myślę

Likes

Przysięgam reagować!

Kiedy pół roku temu przydarzyła mi się sytuacja na Dworcu Centralnym w Warszawie, gdy umięśnieni patrioci rzucili ostrym mięsem w kierunku mojej małej Hani, śpiewającej po niemiecku piosenkę o Pippi Pończoszance, byłam zasmucona, ale myślałam, że to jakiś zły sen. Że wyjątek, patologia, głupota.

Choć wiedziałam, że przyzwolenie na nienawiść i poniżanie rośnie z czasem (obserwując statystyki gróźb i komentarzy, przychodzących z Polski w moim kierunku), nie sadziłam, że zmiana ze słów do czynów nadejdzie tak szybko.

Przecież słyszałam o znajomym znajomych Syryjczyku, zaatakowanym w Warszawie, o Palestyńczyku obrażanym w Łodzi i czarnoskórym oplutym na Śląsku.

Jednak to, co wydarzyło się w warszawskim tramwaju 22 w piątek – przelewa moja czarę. W twarz dostał uniwersytecki profesor, za to, że mówił do kolegi po… niemiecku. Dostał potrójnie: od ksenofoba, który realnie go uderzył, od ludzi w tramwaju, którzy nie zareagowali i od kierowcy tramwaju, który też nie zareagował w odpowiedni sposób.

Ludzie klikają w grupy solidarności na fejsie, robią happening w tramwaju 22, rozmawiają między sobą, że tak być nie może. A żeby tak nie było, każdy z nas musi powiedzieć sobie i innym: przysięgam reagować!

Przysięgam reagować, kiedy obraża się za mówienie po niemiecku, kiedy obraża się za kolor skóry, chustę na głowie czy wózek inwalidzki. Przysięgam reagować, kiedy matka bije dziecko, kiedy większy bije mniejszego, kiedy pan w gartniturze poniża bezdomnego. Nie godzę się na przemoc fizyczna i słowna. Przysięgam reagować!

W piątek jechaliśmy autem do Poznania, a ja opowiadałam Tomowi o profesorze z tramwaju 22. – Co ty mówisz, mummy? – wtrąciła się Hania. – Za to, że mówił po niemiecku?! Czyli naszego tatę też by pobił? A mnie i Mileczkę? – Opowiedziałam im o poniżanych Polakach po Brexicie w Wielkiej Brytanii, o atakach za kaukaskie twarze w moskiewskim metrze, o łapankach uchodźców w całej Europie. – Tak nie może być, mummy. Ale ja bym im powiedziała..!

Mówmy! Mówmy w tramwajach i na fejsbuku. Mówmy w dyskusjach w biurze i z kolegami ze szkoły. Stańmy po stronie bitych i obrażanych. Bo jeszcze chwilka i nikt nie stanie po naszej stronie, kiedy założymy zbyt kolorowy sweter albo nasz syn będzie miał za długie włosy.

My przysięgamy reagować. Ja przysięgam. I marzy mi się zobaczyć takie deklaracje u każdego z moich fejsbukowych znajomych.


Nasza książka już do kupienia!

Stało się! Wydaliśmy książkę: "Rodzina Bez Granic w Ameryce Środkowej".
Zobacz, poczytaj, może zamów tutaj »

18 Comments

  • Posted wrzesień 11, 2016 at 18:19 | Permalink

    Tak, ale trzeba mieć mnóstwo odwagi…

    Reply
    • Magosia
      Posted wrzesień 12, 2016 at 09:15 | Permalink

      Ale odwaga to nic innego, jak pokonywanie strachu :)

      Reply
      • Posted wrzesień 13, 2016 at 16:30 | Permalink

        Nooo… zgadza się. Tylko czasem zdobycie się na odwagę to nie jest kwestia racjonalnej (przemyślanej) decyzji, ale po prostu odruch. Często odruch ucieczki.

        Reply
  • Posted wrzesień 11, 2016 at 22:59 | Permalink

    Nie trzeba mieć wiele odwagi – kiedy jeden zaprotestuje, dołączą do niego inni. Może będę pierwsza, może druga, a może trzecia. Na pewno nie będę ostatnia z tych, co nie godzą się na poniżanie bliźniego.

    Reply
    • Ozkan
      Posted wrzesień 12, 2016 at 03:49 | Permalink

      zawsze trzeba reagowac,nie mozna dac sie zastraszyc jakims idiotom ,bezmozgowcom bez kulturu bez tolerancji,nie zareagujesz,zrobia to samo z toba bez zadnej przyczyny

      Reply
  • Vlad
    Posted wrzesień 12, 2016 at 12:37 | Permalink

    Mówcie, rysujcie kredą po asfalcie, trzymajcie się za ręce – zło wtedy odstąpi :D

    Reply
    • Vigo
      Posted wrzesień 12, 2016 at 16:11 | Permalink

      masz troche racji – jak spotkam takiego „patriotę” to go wkopie w chodnik

      Reply
  • Vankel
    Posted wrzesień 12, 2016 at 23:59 | Permalink

    Niemcy wywołali dwie wojny, wymordowali dziesiątki milionów ludzi, a teraz ekonomicznie i politycznie dominują i wykorzystują słabych sąsiadów, wywołują kryzys emigracyjny. Nie ma co ludzi zmuszać do kochania języka niemieckiego. A patologie powoduje bieda, nędza, brak perspektyw, a nie nienawiść. Walczmy z bezrobociem i nędzą to zniknie patologia. Pozdrawiam

    Reply
    • Emilia
      Posted wrzesień 13, 2016 at 00:16 | Permalink

      Ale co to ma do rzeczy? Czy osoba posługująca się językiem niemieckim jest w jakikolwiek sposob odpowiedzialna za te wojny itd? Albo za nędzę i bezrobocie, o których piszesz? Nikt nikogo nie zmusza do pokochania języka niemieckiego, jednak nie lubienie jakiegokolwiek języka czy nawet nacji nie powinno być równoznaczne z przyzwoleniemna pobicie za to, że ktoś ośmielił się rozmawiać w danym języku. A z przemocą zawsze warto walczyć, niezależnie na jakim tle…

      Reply
    • Posted wrzesień 29, 2016 at 17:50 | Permalink

      Vankel, Twój argument mógłby mieć jakiś sens, gdyby narodowi „patrioci” faktycznie czepiali się tylko ludzi pochodzących z krajów, które kiedyś nas napadły: Rosjan, Niemców. Ale ataki „patriotów” dotyczą wszystkich obcokrajowców. Chociażby nie tak dawny atak na palestyńskiego studenta (ze Szkoły Filmowej w Łodzi), pobicie w Poznaniu Syryjczyka, który od wielu lat mieszka tam i pracuje, obrażanie czarnoskórych czy Żydów itp.

      Poza tym, tak jak słusznie zauważyła Emilia – co winna jest osoba posługująca się dzisiaj j. niemieckim?

      Reply
  • Adam
    Posted wrzesień 13, 2016 at 07:26 | Permalink

    Polskie społeczeństwo doszło do granic ZNIECZULICY przez myśl im nie przychodzi, że siła jest w grupie i żaden bezmózgowiec łobuz zwany człowiekiem nie miałby możliwości na atak słowny czy fizyczny. Tchórzostwo ogarnia jak choroba. Znieczulica i bezduszność to nasza cecha osobowości (nie wszystkich). Każdy z nas uważa, że jeśli to nie do niego agresja nie jest skierowana to należy NIE WYCHYLAĆ SIĘ” ZAPOMINAMY, ŻE W KAŻDEJ CHWILI MOŻE TO SPOTKAĆ NAS I JAK BĘDZIEMY CZULI SIEW WÓWCZAS GDY BĘDZIEMY SAMOTNI W TŁUMIE?????

    Reply
  • Leonid
    Posted wrzesień 13, 2016 at 09:06 | Permalink

    Ja ostanio zostałem zwyzywany przez KODowców od chorych psychicznie i debili :( Zapytałem grzecznie, po prostu:
    „po co ta prowokacja?” :(

    Reply
  • Anita
    Posted wrzesień 14, 2016 at 06:08 | Permalink

    Ja też przysięgam reagować. I wierzę, że tych, którzy nie godzą się na przemoc jest znacznie więcej.

    Reply
  • Marta
    Posted wrzesień 15, 2016 at 20:42 | Permalink

    Prawda jest taka, że musimy się z tłumu wyróżniać, bo wtedy tłum pójdzie za nami. Kiedyś w jakimś większym mieście w Ameryce doszło do okropnej sytuacji: pewna kobieta została zaatakowana przez obcego jej mężczyznę, który okrutnie ją bił (i nie to że „raz a dobrze”, tylko kilka razy odchodził od niej i wracał bić znowu). Działo się to w dosyć ruchliwej dzielnicy i dookoła stało co najmniej kilkanaście osób. I nikt z nich się nie ruszył, żeby pomóc tej kobiecie. Wołała o pomoc i nawet jak napastnik odchodził, od nikogo nie uzyskała pomocy. Wszyscy stali, ponieważ NIKT SIĘ NIE RUSZYŁ. Doprowadziło to do tragedii – kobieta zmarła tam gdzie leżała, na ulicy. Chyba nie należy tego nazywać „znieczulicą społeczną”, ale raczej działaniem w tłumie zasady „nie wychylaj się”. Do zareagowania nie powinien być nikomu potrzebny powód, dla którego jakaś osoba jest bita, ale najważniejszy niech zawsze i wszędzie będzie powód ratowania drugiego człowieka. Nie ważne, czy podołasz napastnikowi, czy nie. Ty się ruszysz, to tłum także się ruszy. Dlatego przysięgam reagować! Choć sama ważę 52 kilo i siły mam niewiele, to mam nadzieję, że gdy taka sytuacja się zdarzy, spotkam wtedy kogoś takiego jak Wy obecni na tym blogu – ludzi zdolnych do reakcji.

    Pozdrawiam i do zobaczenia w trudnych momentach,
    Marta

    Reply
  • maverick
    Posted wrzesień 27, 2016 at 09:36 | Permalink

    Dobrze by się Pani przysłużyła sprawie, gdyby zwróciła uwagę także na przyczyny wspomnianych postaw. Można oczywiście potraktować temat krótko: szerzą się w społeczeństwie postawy wrogie odmienności, za które odpowiadają ludzie którzy je głoszą, co skutkuje aktami wrogości wobec imigrantów, uchodźców, ludzi odmiennej rasy, religii, narodowości, itd.
    Mi osobiście nie wystarcza tak uproszczony obraz świata. Kiedy ludzie krzywdzą innych robią to z jakiegoś powodu.. najczęściej dla zysku lub z buntu. I tu, moim zdaniem, rzecz dotyczy drugiego przypadku. Jeżeli silniejsze państwa próbują narzucić coś Polsce, pojawia się poczucie niesprawiedliwości i ludzie zaczynają się buntować. A Polacy są wyjątkowo wyczuleni na próbę odbierania im wolności, co historycznie jest uzasadnione.
    Podpisuję się pod Pani apelem i sam, jeśli tylko starczy mi odwagi, podejmę się zadania i będę reagował. Nie mniej, każdy ma prawo do podejmowania wolnych decyzji, np. Państwo Polskie do nie przyjmowania imigrantów, a inne państwa powinny to szanować a nie próbować narzucać kwoty, jednocześnie stosując groźby. Kto by się nie zbuntował?

    Reply
    • Kasiade
      Posted grudzień 4, 2016 at 22:43 | Permalink

      Osobiscie uwazam, ze Pan rowniez przedstawia uproszczony obraz. Niemcy jako kraj probuja cos narzucic i rowna sie to buntowi wymierzonemu w zwyklego obywatela. Nie mowimy tu o politykach tylko o przypadkowych ludziach, zwyklych ludziach. Mlodej turystce z Niemiec, ktora przyjechala pozwiedzac jakies miasto w Polsce, bo ktos jej powiedzial, ze jest ladne, czlowieku odwiedzajacym rodzine, ile ludzi tyle historii, spotkac to moze kazdego. Dlaczego ten bunt uderza w ludzi, ktorzy nie zawinili? Czy mialo by to sens, gdyby ktos z Turcji obrazil Polaka na ulicy za bitwe pod Wiedniem? To przeciez tez historyczne sprawy… takie uogolnianie bedzie mialo bardzo zly efekt, juz teraz widac, abstrahujac od narodowosci, ze ludzie krzycza na pania w okienku na dworcu, bo pociag sie spoznil, pani na poczcie jest odpowiedzialna osobiscie, za to ze paczka za pozno przyszla… Starajmy sie myslec troche mniej schematycznie, mniej uogolniac, widziec czlowieka, a nie narodowosc, kolor skory, jezyk, plec… I powiedziec, nawet z wyrzutem gdy ten czlowiek zawini, powie cos co nas zaboli, zdenerwuje, zrobi cos niewlasciwego, ale nie gdy to samo zrobi rasa czy narod…

      Reply
  • ola
    Posted grudzień 27, 2016 at 15:32 | Permalink

    Kiedy bedziesz pisać i reagować na mordy na Polakach w niemczech, anglii? Kiedy będziesz pisać o antypolonizmie jaki szerzy się w izraelu, usa poprzez przekaz medialny i wydawanie oczerniających książek?

    Reply

Post a Comment

Your email is kept private. Required fields are marked *