Skoro wróciliśmy do Europy – czas skorzystać z tych wszystkich przemiłych zaproszeń i podzielić się tym, czym miesiącami dzielili się z nami mieszkańcy Pacyfiku. Pierwsze spotkanie (a nawet dwa!) w Poznaniu.

Podczas naszych podróży zbieramy historie, doświadczenia, chwile, zapachy i smaki. Tak strasznie fajnie przekazywać je dalej! Dlatego lubimy spotkania ze zdjęciami i historiami. No i możemy Was, drodzy Czytelnicy, wtedy poznać osobiście! I dlatego w najbliższych miesiącach planujemy odwiedzić 12 miast z naszym slajdowiskiem.

Start już jutro (3.10!) w Poznaniu! Dzięki Poznańskiemu Klubowi Podróżników, wpadamy do Domu Kultury „Pod Lipami” i się pewnie trochę rozgadamy! To nasze pierwsze opowieści z Nowej Zelandii, Tonga, Fidżi i Vanuatu, więc może być lekko chaotycznie, ale na pewno spontanicznie!

Spotkanie będzie w piątek o 19.00. Ale – matko matko matko! – już nie ma na nie biletów, więc postanowiliśmy zrobić drugie spotkanie w Poznaniu. W sobotę o 18.00. Szczegóły tutaj: Rodzina Bez Granic w Poznaniu. Strasznie serdecznie zapraszamy (szczególnie tych, którzy chcieli przyjść w piątek, a już się nie załapali!), przyjdźcie, zaproście żonę, męża, rodziców, dzieci i przyjaciół. Z dziećmi, bez dzieci, podróżujących, podróżujących palcem po mapie, zainteresowanych dzikimi wyspami Pacyfiku i w ogóle światem!

Jesteśmy już w Poznaniu, mamy piękną pogodę i liczymy na jakieś fajne spotkania i rozmowy! Dziś lepiliśmy rogale, spacerowaliśmy po zamku, a kiedy Hania zobaczyła poznańskie koziołki to skomentowała tak: – Mummy, one witają się jak ludzie Maori w Nowej Zelandii! Jakby mówiły „kia ora” i stukały się czołem!!

Założę się, że Hania jest pierwszą 5-latką na świecie, która użyła takiego porównania :))

PS. Zdjęcie z pokazu zrobił Andrzej Budnik z Los Wiaheros, dzięki!!

---

Nasza książka już do kupienia!

Stało się! Wydaliśmy książkę: "Rodzina Bez Granic w Ameryce Środkowej".
Zobacz, poczytaj, może zamów tutaj »