W poszukiwaniu zimy: Wierchomla
Marzyła nam się zima. Marzyły nam się narty. Marzyła nam się Polska. A tu nagle któregoś dnia przyszedł email: a może przyjechalibyście do nas? Cóż, nie pierwszy raz marzenia się spełniają.
Marzyła nam się zima. Marzyły nam się narty. Marzyła nam się Polska. A tu nagle któregoś dnia przyszedł email: a może przyjechalibyście do nas? Cóż, nie pierwszy raz marzenia się spełniają.
Jako warszawianka, w Krakowie podkochiwałam się od zawsze. Oczywiście po cichutku, nikomu nie mówiąc. Ale, mając rodzinę, nie da się już tego kryć. Kraków lubi cała nasza czwórka. Pytanie tylko, co z fantastycznej oferty wybrać, kiedy ma się tylko dwa rodzinne dni? Chodźcie, pokażemy Wam nasz Kraków!
Lubimy Poznań i lubimy dobrą muzykę. A że ostatnio mało było czasu na wspólny relaks, postanowiliśmy w zeszłą niedzielę skoczyć na noc nad Maltę i na dobranoc posłuchać zespołu Voo Voo!
Lubimy podglądać. Jechać, gapić się za okno samochodu i podglądać. Okna są zazwyczaj otwarte, żeby czuć było wiatr na twarzach i zapachy świata. Czasem zatrzymamy się przez sarnę, czasem z głodu, a czasem z dzikiej ciekawości! Oto nasza historia znad polskiego morza!
Przejechaliśmy sobie wyspę Wolin w jedną i drugą stronę, odwiedziliśmy zwierzaki w Wolińskim Parku Narodowym, popatrzyliśmy na morze, uciekliśmy od nadmorskich zatłoczonych miasteczek i znaleźliśmy prawdziwą perełkę. Więc spośród opcji: „atrakcje nad morzem”, „z dzieckiem na Pomorzu Zachodnim”i „niedaleko tanich kwater”, absolutnie, z ręką na sercu, dla małych i dużych, polecamy jedną: Centrum Słowian i Read More
Krótki wypad na Pomorze Zachodnie? Punkt pierwszy był jasny: jedziemy do Trzęsacza! W końcu nad morzem, jest romantyczna historia kościoła, no i niedawno gdzieś mi mignęło zdjęcie… paralotniarzy.
Napisał do nas hotel z Kołobrzegu: „Przyjedziecie do nas?” Odpisaliśmy: „No pewnie, chętnie, nigdy nie byliśmy w Kołobrzegu. Ale zróbmy u Was pokaz zdjęć!” Zgodzili się. To się nazywa fajny układ!
Parę dni temu TVP wyemitowała materiał o nas. Dla tych, którzy nie oglądali (no wiem wiem, my też nie mamy telewizora), wrzucamy go tutaj. Możecie zobaczyć naszą kuchnię, podwórko i potargane włosy. Oglądajcie, bierzcie i dzielcie! (zrobione przez Marcina Antosiewicza i Gregora Theusa)
W zeszłym roku wzięłam udział w fajnym konkursie, zorganizowanym przez fajny portal Peron4. Chodziło o napisanie reportażu spoza utartego szlaku, z nieoczywistego miejsca, w bardziej reporterskim niż podróżniczym klimacie. Nagrodą w konkursie była publikacja tekstu w tej oto bardzo smacznej zbieraninie tekstów, głównie młodych autorów. A więc siedemnaście osób i siedemnaście różnych historii. W tym Read More
Festiwal Podroznikow „Wloczykij to fenomenalna impreza dla wszystkich tych, ktorzy chca sie dzielic swoimi doswiadczeniami z innymi. I my tez zostalismy tam zaproszeni! A podczas naszej prezentacji zabraklo siedzen w sali kinowej i sluchacze musieli siedziec na podlodze.