Loty i lotniska prowadzą do Tajlandii
Uwielbiamy długie godziny w samolotach. I na lotniskach. Serio. A co dopiero, jeśli taki lot zabiera nas w tak inny świat niż jesienny Berlin, jak Tajlandia!
Uwielbiamy długie godziny w samolotach. I na lotniskach. Serio. A co dopiero, jeśli taki lot zabiera nas w tak inny świat niż jesienny Berlin, jak Tajlandia!
Nasze ostatnie 6 lat to setki przebytych podróży, a w tym setki noclegów. Jak śpimy i dlaczego właśnie tak? Przeczytajcie! (a wpis powstał podczas couchsurfingu na Madagaskarze:)
Co tu dużo gadać: lubimy spędzać czas razem, czy to drodze czy w domu. Ale że dużo tego czasu spędzamy podróżując, nasze dziewczyny nie mają ze sobą pokoju pełnego zabawek i gier. – I im się nie nudzi?! – słyszymy to pytanie często. – Nie, NAM się nie nudzi.
Kiedy odpaliliśmy naszego bloga, 5 lat temu, w polskim necie wisiał jeden blog o podróżowaniu z dziećmi. Teraz: znam ich ponad 70. Niektóre mają świetne teksty, niektóre świetne zdjęcia, niektóre nie mają ani jednego, ani drugiego, ale mają na siebie pomysł. Dziś chciałam Wam przedstawić. Te najlepsze, według nas.
Czy te ich dzieci są jakieś idealne? Jak one mogą tyle czasu spędzać w samochodzie i się nie nudzić? – słyszę czasem takie szeptane komentarze.
Przelot samolotem przeraża rodziców z dziećmi. Że tyle godzin, że tyle ludzi wokół. Zupełnie niepotrzebnie! Wpisem o lataniu zaczynamy nową serię na blogu „trip-with-kid“, w której podzielimy się z Wami naszym doświadczeniem w podróżowaniu z dziećmi samolotem, pociągiem, samochodem, na piechotę…