Podróżniczy Pudelek | Rodzina bez granic


Rodzina Bez Granic

 podróżującarodzina

myślę

Likes

Podróżniczy Pudelek

Podróżniczy Pudelek

Czasem tak rozglądam się wokół, patrzę na znajomych i aż sama nie wierzę, ile czadowych osób pojawiło się w moim życiu, dzięki temu, że… prowadzimy bloga!

Śmialiśmy się w podróżniczo-blogowym gronie, że trzeba napisać kiedyś taką książkę: kto się z kim spotkał, w jakim kawałku świata, i kto jest czyją siostrą i jak to wszystko się przeplata. Bo się przeplata! Prawdą jest, że jakoś łatwiej złapać kontakt z osobami, które żyją tak jak ty, a poprzez te wszystkie blogi jednak jakoś siebie troszkę znamy.

Dawno, dawno temu napisałam do wariatów z Peronu4, żeby coś razem zrobić. Jagoda (wczasywiranie.peron4.pl) zrobiła z nami wywiad, Jaśka poznaliśmy zaraz po pokazie zdjęć w Krakowie, a potem Grzesiek zaprosił nas do Rzeszowa. Mieliśmy pokaz, spaliśmy u niego, a słynny kot troszkę się bał Hani.

Potem jakoś pojechaliśmy na Plener Podróżniczy do Boruszyna, który prowadził Norbert (druga część wczasywiranie.peron4.pl). Jeszcze dziś, sztuczne kwiatki, które od niego dostaliśmy na dowidzenia, dyndają z przodu naszego samochodu. Na Plenerze spotkaliśmy, między innymi, słodką rowerową rodzinkę, a Kajtek zaprzyjaźnił się z Milą (kajtostany.peron4.pl). Z Fasolą połączył nas fakt, że mężowie usypiali dzieci, kiedy my tańczyłyśmy na pseudo-parkiecie.

Byliśmy też w Cieszynie na Festiwalu Herbaty, na który zaprosili nas Ania i Piotr (www.opowiadamyoswiecie.pl).

Peron4 zorganizował też kiedyś konkurs na reportaż. Powstała z tego fajna książka, a na spotkaniu z autorami spiknęliśmy się z Bartkiem (www.tofel.eu), Kasią (smakpodrozy.com), Natalią (www.pocztowki.ownlog.com) i Robbem i Anią (www.ku-sloncu.org), i tak spikamy się od czasu do czasu (a dziewczynki tęsknią za Natalią, bo zrobiła z nimi deser!).

Tak samo z Piorkiem (onthebike.pl), którego poznaliśmy na gali rozdania Travellerów (gdzie on prawie z nami wygrał tytuł bloga roku!:).

Aha! Akcję „Podróże to prawdziwy lajfstajl” połączyły nas też nieźle: razem z Asią (wedrowni.ufale.pl), Anią (cuba-miamor.blogspot.de), Maćkiem (skokwbokblog.com) i Andrzejem (www.loswiaheros.pl), zaczęliśmy gadać o wielu różnych innych rzeczach, poza konkursem Onetu.

W Krakowie jakoś poznałam też chłopaków z paragonzpodrozy.pl. Połowa z nich to średnio pamięta, ale dzięki drugiej połowie – odbyliśmy pół roku później 9-dniową wyprawę blogerską po Niemczech, zorganizowaną przez Niemiecką Izbę Turystyki. Były i dramaty i świetne chwile!

I w Bydgoszczy kiedyś był Festiwal! Drogę do Warszawy przegadałam z Michałem (torellexpedition.pl), a jeszcze w czasie festiwalu zakumplowaliśmy się z Karoliną (www.karolinasypniewska.pl) i z polsko-niemiecką parką z małą Julką, która potem odwiedziła nas w Berlinie.

Podczas jednego z moich pobytów w Warszawie rzuciłam hasło: jestem we Wrzeniu Świata. Wpadła Ola (pojechana.pl), akurat była nie w Chinach, i wpadła Kasia (katarzynatolwinska.com), która akurat wróciła z Afganistanu.

A kiedyś poznałam Weronikę (blog.weronikamliczewska.pl), która mieszkała z Majami. Chwilę po tym, jak się poznałyśmy, wsiadłyśmy razem do jej samochodu, a ona zamiast jechać do przodu, pojechała do tyłu i uderzyła w jakieś auto. To była miłość od pierwszego wejrzenia i mówię Wam, gdybym miała mieć kiedyś żonę, to będzie właśnie ona.

A na nasz ostatni pokaz w Warszawie wpadli Małgosia i Tomek (tamtaram.pl), i nawet trochę pogadali do mikrofonu. To był ponoć moment przełomowy, a że są oni przeuroczy – trzymamy kontakt do dziś.

Trzymamy też kontakt z Bartkiem i Martą (www.byledalej.com), nie tylko dlatego, że Marta jest śliczna i że są w właśnie w bardzo fajnej trasie po stanach Azji Środkowej.

Nie tak dawno Marcin (gdziewyjechac.pl) przysłał mi maila z pytaniem, gdzie można kupić takie spodnie, jak Tom ma na jednym zdjęciu. W Berlinie. No to kupiłam i wysłałam. No i znów in touch.

We Wrocławiu też mieliśmy pokaz. Poszliśmy na obiad potem z fajną parką z małą Weroniką, a potem oni wpadli do Berlina raz, dwa czy trzy razy. Po Wrocławiu zdążyła nas też oprowadzić Karolina (koralinatropiprzygody.wordpress.com).

A najdłużej chyba to się znamy z Kubą (podrozniccy.com). Poznaliśmy się lata temu w Brukseli (dokładnie wtedy, kiedy z moim Tomem!), potem byliśmy razem w zarządzie organizacji European Youth Press i przez lata robiliśmy razem fajne rzeczy. Ale jak byłam w ciąży z Hanią to musiałam trochę zwolnić pracę z laptopów w naszych ulubionych barach. Na szczęście Kuba szybko poznał Anię i też troszkę zwolnił. Byliśmy nawet razem w Gruzji chwilę po tym, jak się zaręczyli, a gdyby Hania była ochrzczona, Kuba byłby jej chrzestnym.

A raz napisałam na fejsie, że zmieniły nam się plany i nie mamy, co robić w weekend. Odezwała się Aga (która mieszkała trochę na Filipinach) i tak znaleźliśmy się w Gorzowie i nasze cztery w sumie córeczki się zaprzyjaźniły.

Kiedy indziej znów weekend spontanicznie skończył się w Cottbus, na zaproszenie sympatycznej pani doktor Ewy.

Prawie udało nam się spotkać z inną wesołą rodzinką (www.familyexploreworld.com) podczas festiwalu muzycznego w Ostrawie, ale niestety nie dojechali…

A jutro na śniadanie wpadną do nas Tasteawaye!

Mały ten świat, a szczególnie mały dla tych, co dużo jeżdżą. A ilu bardzo starych znajomych odewało się do nas, kiedy trafili na bloga! A ilu zupełnie obcych ludzi pisze – i okazują się bratnimi duszami, no i koniecznie trzeba się spotkać.

Ah ah. No w nic bardziej nie wierzę niż w ludzi! (takie tanie wyznanie w piątek 13-tego).


Nasza książka już do kupienia!

Stało się! Wydaliśmy książkę: "Rodzina Bez Granic w Ameryce Środkowej".
Zobacz, poczytaj, może zamów tutaj »

20 Comments

  • Aneta
    Posted grudzień 13, 2013 at 12:53 | Permalink

    Gdyby na Pudelku były takie teksty, to zaczęłabym go czytać! ;-)
    Pozdrawiam serdecznie z okolić Krakowa

    Reply
  • tony
    Posted grudzień 13, 2013 at 13:40 | Permalink

    o czym jest ten artykul i jakie rzeczy z niego wynikaja?

    Reply
    • AgataSzJ
      Posted grudzień 13, 2013 at 14:35 | Permalink

      Wynika że piątek. Wyluzuj, nie czytasz guardiana. Właśnie, ostrzezony,, sam z wlasnej woli, przeczytales artykul na pudelku

      Reply
      • tony
        Posted grudzień 13, 2013 at 15:34 | Permalink

        no dobra, w koncu piatek, przekonalas mnie. w piatek zawsze mozna tolerowac wiecej w koncu to taki sam dzien jak kazdy inny dzien.

        Reply
        • kamila
          Posted grudzień 13, 2013 at 19:50 | Permalink

          co wynika? a to chociażby że dzięki temu wpisowi odkryłam parę bardzo ciekawych blogów których nie miałam okazji czytać wcześniej :)

          Reply
      • Posted styczeń 9, 2014 at 09:51 | Permalink

        ostrzeżony, sam z własnej woli :))

        Reply
  • Kasia
    Posted grudzień 13, 2013 at 13:49 | Permalink

    Własnie dlatego marzę aby zmobilizować się do utworzenia bloga… bo ta społeczność absolutnie mnie fascynuje i strasznie chciałabym Was wszystkich poznać:)))))

    Reply
    • Posted grudzień 14, 2013 at 10:50 | Permalink

      Są tacy co uciekają na nasz widok z krzykiem :P

      (Mój pierwszy raz na Pudelku. Tak tworzy się historia :D )

      Reply
      • Kasia
        Posted grudzień 17, 2013 at 15:36 | Permalink

        Nie wierzę :P :P

        Reply
    • Posted styczeń 9, 2014 at 09:52 | Permalink

      Twórz bloga! I daj znać, jak się nazywa. A gdzie mieszkasz, Kasiu?

      Reply
      • Kasia
        Posted styczeń 9, 2014 at 10:57 | Permalink

        Wrocław:) do dziś żałuję, że nie byłam na ubiegłorocznych spotkaniu na którym wy również gościliście, ale akurat byłam wtedy w rozjazdach… Blog – postanowienie na Nowy Rok:) więc może uda się niedługo wysłać linka :)

        Reply
        • Posted styczeń 9, 2014 at 11:00 | Permalink

          Na pewno wpadniemy jakoś do Wrocławia, podobało nam się bardzo. No to czekam na linka!

          Reply
          • Marta
            Posted czerwiec 4, 2014 at 19:11 | Permalink

            To jak już zapraszamy się nawzajem, to ja zapraszam do Gdyni :D
            Poza tym, że to „Moje Miasto”, odbywają się tutaj „Kolosy”, czyli OGÓLNOPOLSKIE SPOTKANIA PODRÓŻNIKÓW, ŻEGLARZY I ALPINISTÓW. Ciekawe prezentacje ciekawych ludzi oraz outlety podróżnicze, naprawdę warto! Może i Wy coś przedstawicie?
            Wpadnijcie, jak będziecie może gdzieś w okolicy Polski i w terminie „Kolosów”, tylko dajcie znać! Pozdrawiam całą Rodzinkę Bez Granic oraz Czytelników bloga :D

  • Posted grudzień 13, 2013 at 20:15 | Permalink

    „mówię Wam, gdybym miała mieć kiedyś żonę, to będzie właśnie ona.” <3

    Reply
  • Posted grudzień 26, 2013 at 14:59 | Permalink

    Fragmet o Weronice podoba mi się najbardziej :P
    Widzę zatem jeszcze większy sens utworzenia bloga, zatem uciekam i działam dalej!
    Dzięki za posta ;)

    Reply
  • Posted styczeń 24, 2014 at 13:00 | Permalink

    A wiesz Aniu, że wpadam w marcu znowu do Warszawy? :-)

    Reply
    • Posted luty 7, 2014 at 18:29 | Permalink

      To może miniemy się samolotami nad Azją? :) My ruszamy 3.03!

      Reply
      • Posted luty 8, 2014 at 00:38 | Permalink

        A no tak! Wyleciało mi z głowy! To w takim razie jeszcze z chińskiego balonu Wam pomacham jak będziecie lecieć ;-)

        Reply

Post a Reply to kamila Anuluj pisanie odpowiedzi

Your email is kept private. Required fields are marked *